Dzień w pracy minął w mgnieniu oka. Była godzina 20.00. Za godzinę pierwsza wakacyjna impreza! Opuściłam kuchnię. Wyszłam tylnym wyjściem przeznaczonym dla personelu i skierowałam się do mojego pokoju. Wchodząc do naszej sypialni przez uchylone drzwi od tarasu zauważyłam, że na łóżku siedzi jakiś chłopak i moja przyjaciółka. Na mój widok oboje się uśmiechnęli.
-Louise, poznaj Liama. Liam to Louise.
-Miło mi. -powiedział brunet.
-Wzajemnie. -powiedziałam i uśmiechnęłam się.
Liam jak już wcześniej wspomniałam, był brunetem o brązowych oczach. Wyglądał na bardzo miłego i troskliwego.
-Czyli jak rozumiem, Liam wybiera się z nami na imprezę?-powiedziałam radośnie.
Oboje przytaknęli i uśmiechnęli się do siebie. Wzięłam z szafy rzeczy i skierowałam się do łazienki. Wzięłam prysznic. Owinęłam się w ręcznik i zaczęłam suszyć moje włosy. Potem zabrałam się za pomalowanie paznokci. Ubrałam się i wyszłam z łazienki. Liam i Ali patrzyli sobie w oczy i głośno się z czegoś śmiali. Słodko razem wyglądają.
-O jesteś. To idziemy?
Przytaknęłam kumpeli. Zamknęliśmy pokój i poszliśmy w stronę plaży. Na widok morza od razu chciałam popływać. Poszliśmy jednak w stronę baru. Było już kilkoro ludzi. Zasiedliśmy przy barze na bambusowych krzesełkach i zamówiliśmy drinki. Trochę mnie to zdziwiło, gdyż chłopak zamówił napój bez alkoholu.
-Nie pijesz alkoholu? -spytałam.
-Nie mogę. Mam jedną nerkę i lekarz mi zabronił.
-Przepraszam, nie powinnam była pytać.
-Nie przepraszaj, nic się nie stało. -powiedział i uśmiechnął się szeroko.
-To...Gdzie się poznaliście? -chciałam przerwać niezręczną ciszę.
-To w sumie bardzo zabawna historia... -zaczęła Ali.
*perspektywa Ali, tydzień wcześniej*
Kurde, kurde, kurde. -przeklinałam w duchu. Mój budzik znowu nie zadzwonił. Ubrałam się i wybiegłam z pokoju. Było po jedynastej, a ja miałam być na basenie o 10.30. Myśląc o tym, co powiem Ed'owi wpadłam na kogoś. Upadliśmy na ziemie, a ja wydobyłam z siebie ciche ''Ał''. Spojrzałam przed siebie. Na przeciwko mnie siedział i trzymał się za głowę chłopak o brązowych włosach i równie brązowych włosach.
W tym momencie brunet spojrzał mi w oczy i wydukał:
-Przepraszam.
-Nie, to ja przepraszam. -chłopak wstał i podał mi rękę. Chwyciłam ją i podniosłam się z ziemi. Gdy już chciałam iść usłyszałam za sobą głos chłopaka:
-Wypadł ci z torby...widelec?
-Ooo... Dzięki. Pewnie uznasz to za dziwne, ale... -chłopak sięgnął do swojej torby i również wyciągnął widelec.
-W takim razie oboje jesteśmy dziwni. Nienawidzę łyżek.
Uśmiechnęłam się do chłopaka, a on do mnie. Nigdy nie sądziłam, że spotkam kogoś z taką samą fobią, a przynajmniej nienawiścią traktowałby łyżki.
-Jestem Liam.
-Alison, ale wolę Ali. Przepraszam cię, ale muszę już lecieć. Mam nadzieję, że jeszcze się kiedyś spotkamy...
-Na razie.
*perspektywa Louise, bar*
-Pamiętam twoją minę, jak pokazałem tobie mój widelec. -zaśmiał się Liam.
Po chwili przynieśli nasze napoje. Wzięliśmy duży łyk i odstawiliśmy szklanki.
W barze było już dość dużo ludzi. Wszyscy zaczęli wychodzić już na plażę. Poszliśmy tym samym śladem. Zdjęliśmy buty i skierowaliśmy się ku wyjścia z baru. Piasek był jeszcze ciepły. Stąpaliśmy powoli, gdy doszliśmy do oświetlonego miejsca pochodniami, gdzie znajdował się bar, tylko że pod gołym niebem. Słychać było muzykę. Ludzie zaczynali już tańczyć. W trójkę dołączyliśmy do gromady. Wygłupialiśmy się i śmialiśmy. Alkohol lał się litrami, a muzyka stawała się coraz głośniejsza. Zdjęłam koszulkę i wbiegłam do wody, a reszta za mną. Woda była lekko zimna, ale nie lodowata. Właśnie o takiej imprezie marzyłam. Typowy, plażowy, wakacyjny melanż. Po jakiś 15 minutach wszyscy znowu wrócili ''na parkiet''. Nie byłam wstawiona. Wypiłam 2 może 3 drinki. Właśnie wygłupiałam się z Ali i Liamem do piosenki Nicki Minaj ''Starships'', gdy przerwali i puszczono wolną piosenkę. Bezradnie usiadłam. I tak nie mam z kim tańczyć. Przyglądałam się za to Liamowi i Ali. Brunetka oparła głowę ramię Liama. Byli bardzo słodką parą i aż miło się patrzyło.
-Hej. -usłyszałam i aż podskoczyłam. Odwróciłam się i zobaczyłam jego. Jego niebieskie oczy, uśmiech i brązowe włosy. LOUIS.
-H-hej. -wybełkotałam.
-Zatańczysz?
-Do wolnej piosenki?
-Czemu nie? -powiedział i podał mi dłoń. Chwyciłam ją. Po chwili kołysaliśmy się w rytm muzyki. Spojrzałam w jego piękne oczy i wręcz nie mogłam się powstrzymać.Zbliżyłam się do niego i pocałowałam go. Nie wiem czy to wina wypitego alkoholu, ale zdawało mi się że brunet odwzajemnił mój pocałunek. Oderwaliśmy się od siebie. Chłopak wziął mój kosmyk włosów i założył je za moje ucho.
-Przepraszam, nie powinnam, ale...-nie dokończyłam, gdyż Louis wpił się w moje usta. Rzuciłam się chłopakowi na szyję, nie przestając się całować. Spojrzeliśmy sobie w oczy.
-Ja...Naprawdę przepraszam, muszę już iść. -powiedziałam, ale tym razem nie dałam sobie przerwać. Wybiegłam z plaży. Usłyszałam za sobą ''Poczekaj!'', ale nie miałam zamiaru stawać. Sięgnęłam po buty pozostawione w barze i skierowałam się do swojego pokoju. Zastałam tam śpiącą Ali , która była wtulona w Liam'a. Raczej nie zostanę w pokoju. Westchnęłam i ubrałam buty. Poszłam w kierunku pomostu. Pomostu, gdzie pierwszy raz rozmawiałam z Louisem. Usiadłam na deskach i spuściłam nogi w stronę wody. W sumie dlaczego uciekłam? Sama nie wiedziałam. Może dlatego, że jest gejem, a ja będąc pijana zaczęłam go całować? Ale...Wyraźnie czułam, że chłopak odwzajemnił mój pocałunek. Dobra, muszę się wziąć w garść. To był tylko jeden pocałunek...No może dwa. Nagle koło mnie usiadł on.
-Przepraszam, nie powinienem...
-Nie, to ja nie powinnam...Może zapomnijmy o tym co się przed chwilą stało i zostańmy kumplami?
-Naprawdę tego chcesz...?
-Tak. -powiedziałam, choć wcale tego nie chciałam.
~~
Siema!
Jesteście niesamowite! 25 komentarzy pod dwójką. (!) :D Dziękuję bardzo. :) Co do rozdziału, wiem akcja się szybko rozkręca, ale wiecie to taka typowa (może nie do końca, ale jednak) Summer Love!
Jak wam się podoba? Teraz tak zupełnie z innej beczki, co sądzicie o Kiss You? Bo dla mnie to chyba najlepszy teledysk w ich karierze! <3
Ja już w piątek ferie, ale jak na razie jestem chora i leżę w łóżku :c A wy kiedy macie wolne dni??
ŚWIETNY ROZDZIAŁ ! :D Tak jak całe opowiadanie :)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCUDEŃKO:) Czekam na nn!
OdpowiedzUsuńBomba :D dziewczyny szaleją ;p
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia koleżanko :) Trzym się :*
super rozdział. KISS YOU ? uwielbiam. *.*
OdpowiedzUsuńzdrowia i weny. czekam na następny :))))
xx
Ach ♥ Bosko! Tylko po co kłamać?! Lepiej znowu pocałować ^^ Czekam na nn, pisz szybciutko ;)
OdpowiedzUsuńKiss You jest genialne ♥ hahaha, dostałam takiej głupawki, tamtego dnia, że sobie nie wyobrażasz! A jak już było po 21, to już wgl ;D
Oo, zazdroszczę ferii, ja jeszcze 2 tygodnie chodzę do szkoły :(
Zdrowiej szybko, masz ferie, nie przegap tyle wolnego ;**
Co do 'typowej' summer love, to aby na pewno będzie tylko summer? może forever? ; D
Ha ha akcja z widelcem, uśmiałam się bo musiało to głupio wyglądać :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny i zdrowia życzę.
Zapraszam do mnie: http://sweetheartforget.blogspot.com/
Oj ... Mam doła ... Obiecywałam Ci, że mój komentarz będzie pierwszy . Przperaszam <3
OdpowiedzUsuńAwww *---* ; plaża, zachodzące słońce, wolny i buziak ... Rozpłynęłam się przez ciebie ! Zadowolona ? ;3 Hej, hej ... Ali i Liaś. No, nooo....;3 Mniam xD
Chora moja bieedna *---* Życzę powrotu do zdrówka i udanych ferii. Masz w już w piątek ? Mmmm...ja też xD Już nie mogę się doczekać. Co do Kiss You ; zgon ... Nie spodziewałam się takiego teledysku :3 Zajebiści im wyszedł. Co oni kuźwa ćpali ? xD
Pozdrawiam, ściskam., weny i zdrówka <3
Kiss You strasznie mi się podoba, podobnie jak rozdział. Ja mam ferie dopiero 28 stycznia ;c O i jestem zawiedziona jeszcze z jednego powodu: czemu oni chcą być tylko przyjaciółmi!? Mówiłaś, Summer Love, LOVE! Dobra wiem, świruję już dzisiaj, fajnie się czytało, czekam na kolejny :**
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział, czekam na nn.
OdpowiedzUsuńA co do Kiss You. Nadal się tym jaram, ale co tam. Kocham tych chłopaków, i wczoraj na wycieczce nie mogłam się skupić gdyż... ciągle na telefonie oglądałam ten teledysk :D
jeju ! jaki świetny rozdział ♥ wgl bardzo mi sie podoba twój blog ;)
OdpowiedzUsuńferie też mam w piątek :D a co do Kiss You to nadal się nie moge otrząsnąc xd
w wolnej chwili zapraszam do mnie ja tez pisze ♥
www.zmyslonyswiatdirectioner.blogspot.com
Suuuperrr!! zresztą jak cały blog :P
OdpowiedzUsuńSweeeeeeeeeeeeet. :******
OdpowiedzUsuńCiekawie, ciekawie:) dziękuję za komentarz:)Myślę że będę tu często zaglądać:)i też życze weny<3
OdpowiedzUsuń'Nie ukrywam, spodobala mi się. Jest taka, samodzielna? Nie, to jest zle okreslenie. Jest inna. Inna niż wszystkie dziewczyny które dotychczas poznalem. To jest to. to mi się w niej podoba.'
Jeżeli chcesz dowiedzieć się, o kim mówi jeden z bohaterów Herbaty z Marcepanem to zapraszam:) herbatazmarcepanem.blogspot.com
Jull:)
Kocham takie historyjki ! <3 A, jeśli chodzi o Louisa, to bardzo dobrze wybrałaś :D Czekam na następną notkę, w której się wszystko wyjaśni ;*
OdpowiedzUsuńhttp://marzeniazpierwszejreki.blogspot.com/
Rozdział bardzo mi się podobał. Szkoda tylko, że zakończyłaś go w taki sposób. Przecież ona nie chciała być jego przyjaciółką, wyraźnie chciała czegoś więcej... Podobał mi się wątek z Ali. Tak fajnie opisałaś ich taniec :D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ze komentuję z takim opóźnieniem, ale chyba rozumiesz - ciągły brak czasu...
Zapraszam Cię do mnie, na rozdział pierwszy :)
Pozdrawiam, Asuria :*
Dawno nie czytałam tak fajnego bloga. Mówię serio. Strasznie mi się podoba. W ogóle masz taki genialny styl pisania, jesteś świetna! <3
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to Lou ma być z Lou, nooo... :p
niech oni będą razeem. Będzie wtedy LouLou :D
W ogóle Li i Ali są tacy słodcyy ♥
Dodaję się do obserwatorów i czekam na kolejny rozdział <3
+ jeśli chcesz to wpadnij do mnie :)
http://a-little-of-the-good-life.blogspot.com/
Suuuuper:D Czekam na następny rozdział na obu blogach*_*
OdpowiedzUsuńpodoba mi się wyglą bloga, jak tylko znajdę wolną chwilę to zabiorę się za czytanie ;) dam znać co i jak... ^^ Teraz chciałabym zaprosić cię do mnie ;) http://hope-love-truth.blogspot.com/ pojawił się prolog, może cię zainteresuje. xx
OdpowiedzUsuń